wtorek, 8 września 2015

Wyjątkowe książki


Hej! Dzisiaj uszykowałam dla Was post o książkach, z którymi mam jakieś wspomnienia lub sentyment. Post luźniejszy, ponieważ nie miałam ostatnio czasu napisać żadnej recenzji, która zabiera mi trochę więcej czasu. 
Nie przedłużając - pierwsza pozycja: 


Igrzyska Śmierci

Jest to książka, którą kupiłam spory czas temu z czystej ciekawości. Chciałam dowiedzieć się, dlaczego wszędzie jest o niej tak głośno. Od czasu, gdy ją zdobyłam stała się jedną z moich ulubionych książek/trylogii. Mam do niej także duży sentyment z takiego względu, że to właśnie od tej książki zaczęła się moja poważniejsza przygoda z książkami. Czytać lubiłam od bardzo długiego czasu, a kiedy nie umiałam jeszcze togo robić samodzielnie, dawałam książkę mamie, a ona siadała i czytała (najczęściej był to "Smok Wawelski" i  po jakimś czasie znałam niektóre fragmenty na pamięć).


Hopeless oraz Każdego Dnia [recenzja] 


Nie mam z nimi jakiś nadzwyczajnych wspomnień, ale są one dla mnie ważne. Kupiłam je przed wyjazdem nam morze i codziennie czytałam chociaż kawałek przy szumie fal i odgłosach mew. Jak teraz patrzę na okładki tych książek widzę piękne, jasne słońce i równie piękne, spienione morze. 



        


Felix, Net i Nika


Jest to dosyć długa seria. Z tego co wiem ma już 13 części. Ja posiadam 6, z czego jednej jeszcze nie przeczytałam. Od pierwszej, a właściwie drugiej części (nie zauważyłam, że z tyłu są po kolei narysowane i kupiłam przez przypadek drugą część) bardzo polubiłam twórczość Rafała Kosika. Spodobała mi się jedna część, kupiłam następną i następną. Mam nadzieję, że kiedyś zdobędę i przeczytam wszystkie części, jednak jest to seria, której posiadam najwięcej części.



Magiczne Drzewo


Seria także polskiego pisarza Andrzeja Maleszki, który tak samo jak pan Kosik na ogromną wyobraźnię. Przyznam się bez bicia, że przeczytałam tylko dwie pierwsze części i połowę trzeciej. Szybko się wkręciłam w tę serię i bardzo ją polubiłam, a w połowie trzeciej nie miałam siły już dalej jej czytać. Są to książki fantastyczne i tak jak nie przeszkadzało mi magiczne krzesło i inne "udziwnienia" to trzecia część była już dla mnie aż za bardzo... wymyślona. Umieściłam tę serię w tym poście z tego względu, że jest to jedna z nielicznych książek, które mi się szybko znudziły, a i tak mam chęci do niej powrócić. 



    

Gwiazd Naszych Wina


Jedna z moich ulubionych książek. Jeden z piękniejszych filmów. Jedyny e-book, który przeczytałam do końca. 
A jak to się stało? Zacznę od tego, że nie jestem przeciwna internetowym książkom, ponieważ uważam, że nieważne jak czytasz, ważne, że w ogóle to robisz. Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś zapozna się z treścią poprzez książkę fizyczną, internetową czy audiobook. Ja sama jednak nigdy nie skończyłam czytania e-book'a, a ta pozycja jest wyjątkiem. Po prostu bardzo chciałam dowiedzieć się o czym jest ta książka, a nie miałam egzemplarza u siebie w domu (teraz już go posiadam), a film chciałam obejrzeć później (nigdy nie oglądam filmu w pierwszej kolejności). I tak oto Gwiazd Naszych Wina, stała się książką, którą przeczytałam w internecie - przy ostatnim rozdziale byłam z siebie naprawdę dumna. 


19 razy Katherine

Ostatnią książką, z która po przeczytaniu stała się inna niż wszystkie, będzie dzieło Johna Greena. Za każdym razem, gdy coś czytam wiem o czym jest historia, umiem opowiedzieć o bohaterach i odpowiedzieć na pytania, kiedy ktoś mi je zadaje. Ta książka jest inna. Nie spodobała mi się i w zasadzie to nadal nie wiem do końca o czym jest, a to w zasadzie nigdy mi się nie zdarza...


   



To na tyle jeśli chodzi o ten post. 
A Wy macie jakieś wspomnienia/historie z konkretną książką? Napiszcie o tym w komentarzu. 
Ps. Chciałabym tylko poinformować, że we wrześniu i październiku posty mogą pojawiać się nieregularnie ze względu na szkołę i sporo nauki. Od połowy grudnia postaram się wprowadzać je regularnie w konkretne dni. 

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz