sobota, 19 marca 2016

Klejnot - Recenzja książki - #29


Tytuł: Klejnot
Autor: Amy Ewing
Ilość stron: 383
Wydawnictwo: Jaguar



Otoczone oceanem Samotne Miasto podzielone jest na pięć położonych koncentrycznie dzielnic. Najbiedniejszy, zewnętrzny krąg - Bagno. Centralny, zamieszkały przez elitę -Klejnot. Jego mieszkanki, które pragną mieć zdrowego potomka, kupują na dorocznych Aukcjach surogatki - obdarzone Auguriami dziewczęta pochodzące z uboższych kręgów. Violet Lasting jest jedną z nich. Kupiona przez Diuszesę Jeziora trafia do pięknego pałacu i przekonuje się, że tamtejszy świat jest bardziej okrutny, niż mogłaby sobie wyobrazić. Odziana w piękne suknie, ale pozbawiona wszelkich praw Violet jest tylko zabawką w rękach okrutnej szlachcianki, która za wszelką cenę chce osiągnąć cel. Jedyną nadzieją Violet jest niespodziewana przyjaźń, która wkrótce ma przerodzić się w zakazany romans.
A w Klejnocie za nieposłuszeństwo grozi śmierć...



Miasto podzielone jest na pięć dzielnic. Bagno, Farma, Dym, Bank oraz Klejnot czyli najbogatsza część zamieszkała przez arystokrację. Violet Lasing to dziewczyna, która pochodzi z najbiedniejszego kręgu Samotnego Miasta czyli z Bagna.

Kiedy Violet miała kilkanaście lat, wykryto u niej przypadłość, która dotyka tylko dziewczyny z Bagna. Dziewczyna posiada Augurię, która pozwala jej na zmianę koloru, kształtu oraz wzrostu - na przykład rośliny. Każda posiadaczka takiej przypadłości jest zabierana rodzinie i przenoszona do Magazynu. Tam uczy się rozwijać i kontrolować swój talent. Ma możliwość nauki czytania, pisania czy gry na instrumencie, ale jej głównym przeznaczeniem jest urodzenie dziecka arystokratce, która kupi ją na Aukcji.
Dziewczyny, które trafiają na Aukcję, są pozbawione wszystkiego nawet własnego imienia. Cała arystokracja traktuje je jak przedmiot - drogocenny przedmiot, którym chwalą się jak nową parą butów.

Pani Ewing stworzyła historię, która na początku bardzo skojarzyła mi się z "Igrzyskami Śmierci". Podział miasta na kręgi czy startowanie dziewczyn w Aukcjach - Dystrykty i wybór nastolatków do Głodowych Igrzysk. Kiedy jednak skończyłam czytać zrozumiałam, że jest to coś innego. Akcja dzieje się w przyszłości, ale niekoniecznie bardzo odległej. Nie ma tam wymyślnej broni czy urządzeń do codziennego życia, których nie znamy.
niektórych momentach wydawało mi się, że akcja w była zaplanowana tylko powierzchownie i nie ma w niej stuprocentowej spójności, ale w większości widzimy konkretną przyczynę i jej - czasem okrutny - skutek.

Jeśli chodzi o bohaterów to większość z nich jest bardzo dobrze przedstawiona. Diuszesa to bezwzględna kobieta, która zawsze zachowuje zimną krew. Główna bohaterka czyli Violet jest osobą, która wie, że surokatki giną i pragnie się temu sprzeciwić. Ma silny charakter i wie czego chce, ale w niektórych momentach robi z siebie ofiarę, co trochę mi przeszkadzało.

Na pewno nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, bo jeśli mam ją podsumować to spodziewałam się czegoś gorszego, więc jestem mile zaskoczona. Nie jest to dzieło sztuki, ale miła odskocznia od codziennego życia i obowiązków. Książka jest napisana prostym językiem dzięki czemu szybko się czyta. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam drugą część, ponieważ myślę, że tam będzie jeszcze więcej emocjonujących momentów.

Polecam tę książkę, ponieważ jest to dobra powieść młodzieżowa, połączona z romansem i nutką akcji. Przeczytaliście już ją? Co o niej myślicie?

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

7 komentarzy:

  1. Mi się wydawała zbyt podobna do Rywalek, ale w sumie to trochę była to taka bardziej dorosła wersja tej serii, więc nawet już mam u siebie Białą różę czyli kontynuacje Klejnotu :D

    https://kulturalnaszafa.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo przypomina mi Rywalki i tak samo jak Tobie, wydaje mi się, że to doroślejsza książka, jeśli porównać ją do serii Kiery Cass. A jeśli chodzi o Białą Różę - leży na półce i czeka na mój wolny czas. ;)

      Usuń
  2. Czytałam i jestem bardzo pozytywnie nastawiona, bardzo oryginalny pomysł, nie mogę się doczekać dalszych tomów.
    http://castleona-cloud.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą co do oryginalnego pomysłu :)

      Usuń
  3. Dziękuję ;) Jak najszybciej postaram się zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa recenzja ;) Z racji,że jestem maniaczką książek na pewno po nią sięgnę ;)
    Zapraszam do mnie po dawkę motywacji
    http://pozytywnie-i-aktywnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń