sobota, 9 stycznia 2016

Gregor i Przepowiednia Zagłady - Recenzja książki - #24


Tytuł: Gregor i Przepowiednia Zagłady
Autor: Suzanne Collins
Ilość stron: 334
Wydawnictwo: IUVI




Od chwili gdy Gregor przypadkiem trafił do niezwykłaej krainy pod Nowym Jorkiem, minęło kilka miesięcy. Chłopiec poprzysiągł sobie, że nigdy tam nie wróci. Kiedy Podziemni potrzebują pomocy - w związku z kolejną przepowiednią, tym razem o złowieszczym białym szczurze imieniem Mortifer  -zdają sobie sprawę, że jedynym sposobem, by sprowadzić Gregora pod ziemię, jest... porwanie Botki.



Minęło kilka miesięcy odkąd Gregor wraz z siostrą wrócili z Podziemia do domu. Chłopak prowadzi normalne życie. Do Bożego Narodzenie został jeden dzień i atmosfera w domu powinna być rodzinna. Jednak Gregorowi nie jest to dane, a jego odwaga ponownie jest wystawiana na próbę.

Jednego dnia w wyniku pewnych okoliczności Gregor razem z Botką ponownie zostają sprowadzeni do Podziemia. Regalia kolejny raz jest zagrożona i tylko chłopak może ją uratować.

Pierwsza część czyli "Gregor i Niedokończona Przepowiednia" bardzo mi się podobała. Nie spodziewałam się, że książka, która jest o dużych robakach i dzieje się pod ziemią mi się spodoba. Stało się inaczej, więc kiedy nadarzyła się okazja by przeczytać kolejną części - nie zawahałam się.

Nie bałam się, że autorka mnie zaskoczy i kolejna część mi się nie spodoba i nie zawiodłam się, ponieważ książka jest naprawdę dobra.
Jeżeli miałabym porównać, która część wypadła lepiej, to nie umiałabym tego zrobić. Pierwsza była bardzo dobrym wprowadzeniem i pierwszą przygodą Gregora. Natomiast kolejna część w zasadzie od początku do końca opowiadała o wypełnianiu Przepowiedni.

Główny bohater czyli Gregor był w tej części już bardziej dojrzały i odważny. Stał się pewniejszy siebie i swoich umiejętności i dzięki temu udało mu się przeżyć.

Pani Collins napisała tę serię w bardzo lekki i ciekawy sposób. Czytelnikowi trudno jest się oderwać od lektury, ponieważ ciągle się coś dzieje. Wszystko jest jasne i nie ma wątpliwości podczas czytania.

W tej serii bardzo podoba mi się to, że dopiero podczas zagłębiania się w książkę poznajemy prawdziwy sens Przepowiedni. Wydaje mi się, że jeżeli wszystko byłoby wyjaśnione na początku, to czytanie nie sprawiłoby takiej przyjemność.

Książki nie ocenia się po okładce, ale te z "Kronik Podziemia" od razu zachęcają do czytania.

Ja już nie mogę doczekać się kolejnej części, a Wam serdecznie polecam zapoznanie się z historią Gregora Naziemnego.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz