Strony

sobota, 30 kwietnia 2016

Rywalki - Dodatki - Recenzja książki - #32


Tytuł: Rywalki: Książę i Gwardzista
Autor: Kiera Cass
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: Jaguar



Nim Ami trafiła do pałacu jako jedyna z 35 kandydatek do korony, w życiu Maxona Shreve'a była inna dziewczyna. Kim jest Daphne? I dlaczego musiała zniknąć ze sceny?

Urodzony jako szóstka Apsen, nigdy nawet nie marzył o społecznym awansie. Okazało się jednak, że bycie gwardzistą ma również ciemna strony, których America i inne kandydatki nawet się nie domyślają.



Pierwsza nowelka czyli "Książę" to historia tego co działo się przed rozpoczęciem eliminacji. Dowiadujemy się większej ilości informacji o Maxonie, o jego stosunku z rodzicami. Następnie autorka przedstawia nam takie same sceny jak w Rywalkach, ale z perspektywy księcia Maxona. Jego emocje w pewnych momentach były jeszcze większe od tych, które kryły się w kandydatkach i dopiero teraz widzimy to co on czuł.
Jest to część, która bardziej przypadła mi do gustu. Bardzo możliwe, że jest to spowodowane tym, że wolę Maxona od Aspena. Pomimo że perspektywa była inna, to czytało się równie dobrze jak perspektywę Ami.

Druga część czyli "Gwardzista" to historia opowiedziana z perspektywy Aspena, który był strażnikiem w zamku. Według mnie tym razem nie ma czegoś, co zaskoczyłoby nas podczas czytania. Widzimy te same sceny z punktu widzenia Aspena i w niektórych momentach dowiadujemy się jakiejś tajemnicy, znamy tajne przejścia w zamku.
Po przeczytaniu tej części wydaje mi się, że polubiłam i na pewno bardziej zrozumiałam Aspena. Wcześniej nie zrobił na mnie większego wrażenia, ale teraz to się trochę zmieniło. Nie znaczy to, że zmieniłam zdanie, ponieważ nadal jestem za Maxonem. ;)

Autorka oprócz dwóch opowiadań w książce postanowiła umieścić także drzewa genealogiczne. Możemy teraz bliżej poznać rodziny Maxona, Ami oraz Aspena. Znajdziemy tam też coś co ja osobiście bardzo lubię czyli wywiad z autorką - Kierą Cass. Książkę kończy oficjalna playlista piosenek z Rywalek i Elity, która jest naprawdę świetna. Utwory są bardzo zróżnicowane. Znajdziemy tam znane piosenki, a także te, które nie cieszą się dużą popularnością. Jest to dużym plusem, ponieważ każdy może znaleźć coś dla siebie.
------------------------------------------------------------------------


Tytuł: Rywalki: Królowa i Faworytka
Autor: Kiera Cass
Ilość stron: 208
Wydawnictwo: Jaguar



Zanim zaczęła się opowieść o Americe Singer, inna dziewczyna przyjechała do pałacu, by rywalizować o rękę innego księcia. W "Królowej" możemy śledzić losy przyszłej matki księcia Maxona, Amberly, podczas eliminacji, dzięki którym została ukochaną przez wszystkich królową.

Marlee Tames pojawia się w pałacu, by zdobyć serce księcia Maxona - ale jej własne serce miało inne plany. "Faworytka" przedstawia sceny ze wspólnego życia Marlee i Cartera, poczynając od pamiętnej nocy, gdy ich sekret wyszedł na jaw, aż po wydarzenia w finału "Jedynej".



Pierwsza część książki czyli "Królowa" opowiada historię królowej Amberly. Poznajemy eliminacje, podczas których kandydatki starały się o księcia Clarksona.
Jest to całkiem dobra historia, ale mnie nie zachwyciła. Nie było tam niczego co wywołałoby u mnie ogromne emocje. Według mnie końcówka pierwszej nowelki była bardzo dobra i to mój ulubiony element w tej części. Drugie opowiadanie czyli "Faworytka" to historia, która była naprawdę niesamowita. Przedstawia losy Marlee, której życie było dosyć dramatyczne.

Oczywiście wiele osób stwierdzi, że to uczucie, które powstało w ciągu kilku miesięcy nie mogło po prostu zakończyć się ślubem, ale mnie się to naprawdę podobało. Ale nie zagłębiając się w to co może się wydarzyć, a co nie, to losy Marlee, którą naprawdę polubiłam, są całkiem dobrze przedstawione.

W książce znajdziemy także inne opowiadania. Możemy poznać dalszą historię Celeste, Lusy oraz losy Ami i Maxona dwa lata po zakończeniu "Jedynej". Na koniec to co lubię najbardziej - wywiad z Kierą Cass.

Podsumowując obie książki - są to pozycje dla osób, które są fanami trylogii Rywalki" i są ciekawe tego co było przed eliminacjami, a także po ich zakończeniu. Według mnie książki te mogłyby w ogóle nie powstać i pozostawić nam samym wymyślenie dalszych losów danych postaci. Ale z drugiej strony fajnie, że powstały, ponieważ możemy poznać wizję dalszego życia postaci według Kiery Cass.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

sobota, 23 kwietnia 2016

Harry Potter i Komnata Tajemnic - Recenzja książki - #31


Tytuł: Harry Potter i Komnata Tajemnic
Autor: Joanne Kathleen Rowling
Ilość stron: 363
Wydawnictwo: Media Rodzina



Harry Potter jest uczniem na drugim roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Harry musi zmierzyć się z przerażającym potworem z Komnaty Tajemnic na zamku. Otworzyć tę komnatę mógł jedynie prawowity dziedzic Slytherina, a wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności podejrzenie pada na Harry'ego... W dodatku jeden z najbliższych przyjaciół bohatera znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kto naprawdę wypuścił potwora? Jaka była przeszłość Hagrida? Jakie sekrety skrywa rodzina Malfoya?


Podczas wakacji w Hogwarcie Harry musi wrócić do domu Dursley'ów. Ciotka i wuj przez cały czas pokazują mu, że nie jest mile widziany w ich domu. Postanawiają ograniczyć chłopcu dostęp do świata czarodziejów. Pewnego dnia do ich domu przyjeżdżają goście, a Harry ma za zadanie... udawać, że nie istnieje. Chłopak idzie do swojego pokoju i plany bycia cicho psuje mu Zgredek. Skrzat ostrzega Harrego, że nie może on wrócić do szkoły, ponieważ dzieją się tam straszne rzeczy. Chłopak nie chce go słuchać, bo dom wuja jest najgorszym miejscem w jakim może się znajdować. Skrzat używa zaklęcia i zrzuca ciasto na głowę jednego z gości. Cała wina spada na Harrego, a z opresji ratują go Ron, Fred i Gregor.

Kiedy Harry przyjeżdża do szkoły musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. W zamku grasuje potwór, a tylko prawowity dziedzic Slytherina może dostać się do jego kryjówki. Chłopak nie wie do końca kto jest jego przeciwnikiem. Razem z przyjaciółmi próbuje rozwiązać zagadkę, ale to wcale nie jest takie proste. Szukają informacji w książkach, łamią nie jedną szkolną zasadę i po wielu trudach udaje im się wpaść na trop potwora. Wszyscy są przeciwko niemu. Prawie wszyscy uczniowie uważają, że to on jest prawowitym dziedzicem Slytherina. Kto naprawdę otworzył komnatę i co wspólnego ma z tym wszystkim dziennik Toma Riddle'a.

Postacie w tej części są jeszcze ciekawsi niż wcześniej. Niektórzy zmienili się pozytywnie i odgrywają swoją rolę w całej historii. Jednym z nowych bohaterów jest nowy nauczyciel obrony przed czarną magią. Jest to niewątpliwie interesująca postać. Glideroy Lockhart to "wielka" gwiazda.

Ta postać na pewno nie należy do moich ulubionych. Jest to osoba zapatrzona w siebie i świetnie mogła by odgrywać czarny charakter, ale to miejsce jest już zajęte. Pomimo tego że nie przepadam za tą postacią, to książka bez niej nie byłaby tym czym jest w tej chwili. Profesor Lockhart dodaje jej pewnego realizmu, bo przecież próżne osoby często występują w naszym życiu.

Książka jest napisana ponownie bardzo lekkim językiem i sprawnie się ją czyta. Autorka każdą scenę ma zaplanowaną i dopracowaną w każdym szczególe. Akcja ciągle trzyma w napięciu zaczynając od przeszkody, kiedy nie Harry i Ron nie mogą wejść na peron 9 i 3/4, aż do momentu odkrycia Komnaty Tajemnic.

Tę książkę, tak samo jak pierwszą część "Harry Potter i Kamień Filozoficzny", czytałam nie pierwszy raz. "Harry Potter i Komnata Tajemnic" przedstawia również bardzo interesującą historię.

Polecam wszystkim, kto lubi czytać o magii i fantastyce. W tej książce magia jest na każdej stronie i nie pozwala oderwać się od czytania.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

sobota, 16 kwietnia 2016

TAG #7 - Disney Book Tag


Hej! Ostatnio mam dużo spraw na głowie i nie zdążyłam napisać żadnej recenzji, więc odpowiem na pytania z Disney Book Tag. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i przypomnicie sobie niektórych bohaterów z różnych bajek.
Zaczynajmy!

1. Mała Syrenka - bohater, który jest wyobcowany lub czuje się nieswojo w sytuacji, w której się znalazł.
Pierwszy bohater, o którym pomyślałam to Holden z "Buszujący w zbożu". Chłopak pojechał do Nowego Jorku i pomimo ogromnej liczby ludzi czuł się samotny. Wydaje mi się, że większość osób, które znalazłyby się na jego miejscu czuło by się nieswojo.

2. Kopciuszek - bohater, który przechodzi ogromną metamorfozę.
Tris z "Niezgodnej", która początkowo była dosyć skromna i nie do końca waleczna musiała przejść trudne testy, które sprawiłyby, że może zostać w Nieustraszoności. Wszystkie treningi, w których uczestniczyła i ludzie, którzy ją wtedy otaczali sprawili, że przeszła ogromną metamorfozę.

3. Królewna Śnieżka - książka, której bohaterowie diametralnie różnią się od siebie.
Myślę, że siostry bliźniaczki z "Fangirl" idealnie nadają się do tej kategorii. Wren i Cath bardzo się od siebie różnią. Nie zawsze zgadają się w konkretnej sytuacji i każda interesuje się czymś innym. Cath skupia się na pisaniu fanfiction, a Wren zdecydowanie woli imprezować.

4. Śpiąca Królewna - książka, podczas czytania, której zasnąłeś.
Książki czytam zazwyczaj późnym wieczorem, ale nigdy nie zdarzyło mi się zasnąć przy lekturze, ponieważ kiedy wiem, że dalej nie dam rady czytać - po prostu przerywam.

5. Król lew - bohater, który w dzieciństwie musiał zmierzyć się z traumatycznym przeżyciem.
Trybuci się chyba ze mną zgodzą, że Katniss miała trudne dzieciństwo. Straciła ojca i musiała przejąć obowiązki głowy rodziny. Sama zdobywała jedzenie i chciała żeby jej siostrze i mamie niczego nie zabrakło.

6. Piękna i Bestia - książka, której się obawiałeś, a okazało się, że jest wspaniała.
Kiedy dostałam książkę "Klejnot" nie zaczęłam czytać jej od razu. Jak to zwykle bywa mam inne książki, które chcę przeczytać w pierwszej kolejności. Kiedy nadszedł czas żeby zabrać się za tę pozycję, wydawało mi się, że ta historia mi się nie spodoba. Jednak w momencie, gdy skończyłam czytać nie mogłam doczekać się kolejnej części.

7. Alladyn - bohater, którego życzenie się spełniło.
Nie wiem, co innego mogłabym podać do tej kategorii więc od razu uprzedzam: spojler!
W trylogii "Więzień Labiryntu" jednym z moich ulubionych bohaterów jest Newt. Niestety, kiedy został zarażony Pożogą był bliski śmierci. Pomimo że czytałam tę książkę prawie rok temu pamiętam dokładnie scenę, kiedy Thomas chciał go uratować, a Newt poprosił, aby go postrzelił. Byłam głęboko przekonana, że do tego nie dojdzie, ale w końcu życzenie Newta się spełniło.

8. Mulan - bohater, który udawał kogoś kim nie jest.
Ostatnio przeczytałam książkę "Dziewczyna z pociągu" i od razu przyszła mi na myśl Rachel, która chciała pomóc i postanowiła udawać przyjaciółkę Megan, podczas rozmowy ze Scottem.

9. Toy Story - książka, której bohaterów chciałbyś ożywić.
Myślę, że byłby to Ben z "Papierowych miast", ponieważ pokazał, że jest naprawdę zabawnym człowiekiem. Ja też należę do osób, które zawsze znajdą powód do śmiechu więc z pewnością dogadalibyśmy się.

10. Disney Descendants - ulubiony czarny charakter.
Nigdy nie byłam przeciwniczką Voldemorta z "Harrego Pottera" i zawsze, kiedy pojawiał się w książce lub w filmie byłam zadowolona, że go widzę. Może to się wydawać trochę dziwne, ale bardzo go lubię, pomimo że czarni bohaterowie raczej nie należeli do moich ulubionych.

To już koniec tego TAGu. Bardzo miło mi się go pisało i nie tylko z powodu możliwości dopasowania różnych charakterów, ale przypomnienia sobie niektórych filmów czy momentów w dzieciństwie, kiedy filmy Disney'a były moimi ulubionymi. Nadal je lubię, ale teraz nie mam czasu aby usiąść i oglądać.
Taguję wszystkie osoby, które tutaj trafiły i uwielbiają filmy Disney'a.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

sobota, 9 kwietnia 2016

Harry Potter i Kamień Filozoficzny - Recenzja książki - #30


Tytuł: Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Autor: Joanne Kathleen Rowling
Ilość stron: 325
Wydawnictwo: Media Rodzina




Harry Potter, sierota i podrzutek, od niemowlęcia wychowywanych był przez ciotkę i wuja, którzy - podobnie jak ich rozpieszczony syn Dudley - traktowali go jak piąte koło u wozu. Pochodzenie chłopca owiane jest tajemnicą; jedyną pamiątka z przeszłości jest zagadkowa blizna na jego czole. Skąd jednak biorą się niesamowite zjawiska, które towarzyszą nieświadomemu niczego Potterowi? Wszystko wyjaśni się w jedenaste urodziny chłopca, a będzie to dopiero początek Wielkiej Tajemnicy...



Harry Potter to chłopak, który na pewno nie ma łatwego życia. Jako mały chłopczyk stracił rodziców i musiał zamieszkać u wujostwa. Od zawsze, kiedy pytał się o przeszłość słyszał, że: jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym, on jako jedyny przeżył, a tajemnicza blizna na czole w kształcie błyskawicy - to po prostu "pamiątka" z tragicznego wypadku.
Harry mieszka komórce pod schodami i jest traktowany tak jakby go w ogóle nie było lub tak jak osoba, której najlepiej byłoby się pozbyć z domu. Oczywiście jego życie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby nie ciąg pewnych wydarzeń w dniu jedenastych urodzin.

Chłopak dostaje pełno listów, a także po pewnym czasie jest odwiedzony przez ogromnego mężczyznę - Hagrida, gajowego w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart - który oznajmia chłopcu, że jest czarodziejem. Harry na początku nie dowierza, ale po namyśle i po przeanalizowaniu kilku dziwnych zjawisk okazuje się, że to faktycznie może być prawda. Przecież znikającej szyby i wielu innych dziwnych rzeczy nie idzie logicznie wytłumaczyć...

On z niczego nie zdaje sobie do końca sprawy, a w świecie czarodziejów każdy zna jego imię oraz historię. Harry w końcu dowiaduje się prawdy o swojej przeszłości: jego rodzice wcale nie zginęli w wypadku samochodowym, tylko z ręki najpotężniejszego czarodzieja, a on sam przeżył naznaczony - błyskawica na czole - czarną magią. Wiele osób myśli, że to właśnie on - małe niemowlę - zabiło potężnego czarodzieja - Voldemorta, ale czy to prawda?

Harry ma w szkole dwójkę najlepszych przyjaciół: Rona Weasley'a oraz Hermionę Granger. Ron - chłopak z rudą czupryną, pochodzi z wielopokoleniowej rodziny czarodziejów, a Hermiona to wszystkowiedząca uczennica, której rodzice są przeciętnymi mugolami.

Czytałam tę książkę już kilka razy, ale podobała mi się tak samo jakbym zagłębiała się w nią pierwszy raz. Autorka ma wielki talent i wszystko co napisała było jasne i logiczne - jeżeli magia może być zawsze logiczna... Książka jest skierowana przede wszystkim dla najmłodszych, ale starsi także znajdą coś interesującego w tym magicznym świecie.

Co tu dużo pisać, moim zdaniem każdy kto lubi powieści fantasy powinien zapoznać się przynajmniej z jedną z siedmiu części opowieści o Harrym Potterze. Ja po raz pierwszy przeczytałam tę książkę, kiedy miałam ok. 12 lat i od tego czasu jest to jedna z moich ulubionych serii, a przygody Harrego, Rona i Hermiony wiele wniosły do mojego życia. Już niedługo recenzje kolejnych części ;)

Na koniec chciałabym zaznaczyć, że czytałam książkę oczywiście dla siebie i dla własnej przyjemności, ale także, dlatego że biorę udział w "wyzwaniu czytelniczym" stworzonym na grupie na facebook'u.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

wtorek, 5 kwietnia 2016

Podsumowanie marca + Wrap Up + TBR


Hej!

Witam Was gorąco w kolejnym poście. Tym razem jest to coś innego. Postanowiłam zacząć umieszczać na blogu podsumowanie poszczególnych miesięcy. Będzie się tu znajdować ilość zamieszczonych postów, ilość przeczytanych książek (Wrap Up) oraz książki do przeczytania w kolejnym miesiącu (TBR). Zdecydowałam, że te krótkie posty będę publikować w pierwszy wtorek miesiąca, a cotygodniowe sobotnie posty pozostaną bez zmian.
Zapraszam!
Wrap Up - marzec

- Dziewczyna z pociągu (327 str)
- Zostań, jeśli kochasz (243 str)
- Wróć, jeśli pamiętasz (282 str)
- Czerwień Rubinu (341 str)
- Harry Potter i Kamień Filozoficzny (325 str)

Ilość przeczytanych książek -5
Ilość przeczytanych stron - 1518

TBR - kwiecień

- Magonia
- Rozkaz Zagłady
- Harry Potter i Komnata Tajemnic
- Harry Potter i Więzień Azkabanu

A Wam co udało się przeczytać w minionym miesiącu?

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

sobota, 2 kwietnia 2016

Cytatki - Buszujący w zbożu - #7


Hej! Dzisiaj kolejny post z cytatami. Tym razem są wzięte z "Buszującego w zbożu" autorstwa J.D. Salingera. [recenzja] Jest to książka, która od początku do końca mi się podobała i wiele rzeczy w niej zawartych bardzo do mnie przemawiają. Jeśli chcecie więcej szczegółów o tej książce to koniecznie przeczytajcie recenzję.
Zaczynajmy!

"Nieważne czy pożegnanie jest miłe, czy niemiłe - kiedy wyjeżdżam, chciałbym wiedzieć czy wyjeżdżam na zawsze, czy nie. Człowiek czuje się jeszcze gorzej, jeśli tego nie wie."
Także uważam, że pożegnanie czy zakończenie jakiejś sprawy musi być konkretne i pewne. Czasem jest przyjemnie, kiedy się coś kończy, ale jeśli chodzi o kończenie relacji z drugim człowiekiem - zazwyczaj - jest ona najzwyczajniej w świecie smutna i niemiła, nieprzyjemna.

"Ludziom zawsze się wydaje, że znają całą prawdę."
To zdanie jest według mnie idealnym zdaniem opisującym niektórych ludzi w dzisiejszym świecie. Nic nie wiedzą o naszym życiu, ale zawsze muszą coś powiedzieć i dorzucić coś od siebie. To samo tyczy się także hejterów - nic nie wiedzą o człowieku, a oceniają go.

"Czasami ma się wrażenie, że to facet, który nie będzie z tobą gadał, jeśli nie jesteś kimś ważnym."
Wiele ludzi twierdzi, że jeżeli jesteś biedny, brzydki czy nie masz takiego samego poczucia humoru to jesteś gorszy. A jak jesteś gorszy, to nie masz co liczyć na rozmowę, a o większej znajomości nie ma mowy "bo przyniesiesz wstyd".

"Tak się składa, że ilekroć mówię komuś, że przyjemnie mi było go poznać, to wcale przyjemnie mi nie jest. Ale jeśli chcesz przetrwać w tej dżungli, musisz wstawiać taki kit."
W dzisiejszym świecie życie nie należy do najłatwiejszych i trzeba się naprawdę postarać, żeby nie zostać znienawidzonym i jednocześnie pozostać sobą.

"Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać."
Uważam, że kobiece ciało to dzieło sztuki, a dostępu do niego nie powinni mieć pierwsi, lepsi mężczyźni. O kobietę trzeba się postarać ;)

"Nie przestaje się kogoś lubić tylko dlatego, że umarł - zwłaszcza jeśli był tysiąc razy sympatyczniejszy niż ci wszyscy ludzie wokół ciebie, którzy żyją."
Jest to zdanie bardzo głębokie i posiada dużym przekaz, nad którym każdy osobiście powinien się trochę zastanowić.

To już koniec mojej oceny cytatów zawartych w książce. "Buszujący w zbożu" to lektura, po przeczytaniu której bardzo dużo myślałam - tak samo jak wielu moich znajomych - i doszłam do kilku wniosków. Naprawdę polecam przeczytanie tej książki wszystkim, którzy jeszcze tego nie zrobili.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ