Strony

sobota, 30 stycznia 2016

Buszujący w zbożu - Recenzja książki - #25


Tytuł: Buszujący w zbożu
Autor: Jerome David Salinger
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Albatros




Powieść J.D.Salingera to jedna z najwybitniejszych powieści anglojęzycznych. Kiedy została wydana od razu wzbudziła wiele kontrowersji i trafiła na listę książek ocenzurowanych i zakazanych w Stanach Zjednoczonych. Przyczyną tego był język zastosowany przez autora, a także poruszane tematy m.in. seksualność wśród nastolatków. Teraz - pomimo upływu lat - jest to książka, po którą chętnie sięgają młode osoby.

"Buszujący w zbożu" to książka, która przestawia historię szesnastoletniego Holdena Caulfielda. Na początku chłopak zostaje kolejny raz wyrzucony ze szkoły i postanawia wyruszyć w samodzielną podróż do Nowego Jorku.
Holden przez cały czas szuka sensu życia. Chce znaleźć miejsce na świecie, do którego zawsze będzie mógł wracać. Poznaje świat dorosłych, środowisko pełne kłamstwa i dwulicowości. W pewnym momencie dostrzega jak bardzo jest samotny. Chłopak doskonale zauważa dziejące się zło na świecie, ale chce zostać dzieckiem, które marzy o wyjeździe na zachód.

Holden to bohater realistyczny, ale bardzo skomplikowany. Na pewno łatwiej jest zrozumieć tą postać osobom młodym. Chłopak ma wiele cech i decyzji charakterystycznych dla okresu buntu. Jak wiadomo książkę lepiej rozumiemy, kiedy możemy wczuć się w jej bohatera.

Prawdę mówiąc od początku czekałam na ogromny punkt kulminacyjny, po którym główny bohater zmieni się nie do poznania. Jak się okazało - w książce nie ma żadnego takiego momentu. Mimo to czytałam dalej i byłam bardzo ciekawa co wydarzy się za chwilę.

Nie jest to łatwa książka, którą wszyscy zrozumieją. Każdy może odebrać ją w nieco inny sposób. Nie ma tam akcji, która zapiera dech w piersiach. Jest to spis przemyśleń, wspomnień młodego chłopaka, który stał się symbolem nastoletniego buntu.

Kupiłam tę książkę już jakiś czas temu, ale nie mogłam się za nią zabrać, bo ciągle coś innego wpadało mi w ręce. Z racji, że jest to moja lektura do szkoły, postanowiłam przeczytać ją teraz. Na pewno nie żałuję. Jest to nietypowa książka, która zapada głęboko w pamięć.

Po przeczytaniu tej książki ma się ochotę zastanowić nad życiem i nad tym kim jesteśmy. Czy idziemy dobrą drogą? Do czego dążymy, a także czego chcemy od życia? Możemy się buntować i mieć swoje własne zasady. Możemy też być podporządkowani regułom i być niezauważalną cząstką na świecie.

ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA Z KSIĄŻKĄ

5 komentarzy:

  1. Wiele osób poleca mi tą książkę, więc już nie mogę się doczekać aż będę mogła ją przeczytać.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem ciekawe spojrzenie na Buszującego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Buszujący już od dawna znajduje się na liście książek które chcę przeczytać i mam nadzieję, że uda mi się ją dorwać wcześniej niż później! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem z własnego doświadczenia, że nie warto zwlekać ;)

      Usuń